Siema . U mnie w sumie jest ok, ale szkoła zaczyna mnie dobijać. Tak mi się nie chce tam chodzić, przebywać .. Tydzień temu z soboty na niedziele w Łomży u Klaidły, a niedziela wieczór w barze Z Piorunkiem Anną Klaidłą i Michałem . Ten weekend z Jastą, ale juz pojechała.. Więc siedze w obecnej chwili w domu, jestem nie ogarnięta, głowa mnie boli, możliwe, że zaraz obejrzę jakiś film bo, nie chce mi się nigdzie wychodzić. Jutro trzeba będzie lekcje odrobić, pouczyć się trochę.. Dobra Nara .
Tęsknie.