Okres, w którym mogłem jeszcze napisać cokolwiek wprost przeminął.
Zgasł jak tysiące innych rzeczy w moim świecie.
I nikt nie ma pojęcia co czuje, o czym myślę, czego pragnę i czego potrzebuję. By żyć. Lepiej niż dotychczas.
Chcę pokochać życie mocniej, znowu. I jest jeszcze we mnie iskra nadziei, że kiedyś ktoś się do tego przyczyni,
a ja będę mógł podziękować.