Z Liwki bejzbolem : ]

Tak na szybko bo jutro trzeba wstać o 8 -,= Do kościoła, a potem... Mroczny obiad z rodziną .

Ogólnie... Fajnie jak jest fajnie : ) Fajnie? ^^

Ciapak zgubił telefon -,-

Eh jakiś nierozgarnięty kasztanik ^^

No, ale oczywiście JA nie zadzwonię do jego kolegi... No bo... mówiłam o tym, ale powtórzę.

Dzwoni do ciebie numer. Rozmawiasz z nim.

Rozłączasz się... A potem chcesz oddzwonić.

I co?

Jajeczko.

Nie ma takiego numeru.

Ah.

Życie i tak jest piękne...

Nie martwcie się, że święta są dupne i sraka. Święta niedługo miną ^^ jeszcze jutro i koniec ; ]

Zawsze można dostać kulą w przedramię ^^ [tak, tak bardzo żyję moim opowiadaniem w którym właśnie konam.]

Nie chcę być twoim polem uprawnym...

Chcę być twoją dziewczyną.

Nigdy nie zrobię niczego więcej niż porozmawiam.

W innym razie... gdyby ktoś wiedział.

na przykład twoi rodzice...

To bolesne jest to, że mogliby mnie zabić.

Trapi mnie to.

Ale piękne jest... że po mimo tego iż jesteś narażony na niebezpieczeństwo potrafisz mówić, że mnie kochasz.

I kochasz, ale na swój sposób.

Boli mnie to, że nigdy nie będę mogła się do ciebie przytulić.

Nigdy Cię nie pocałuję.

Że nigdy nie napijemy się razem piwa.

Nigdy nie pójdziemy razem do kościoła.

Nigdy nie spędzimy razem sylwestra.

Ale może taka miłość też jest możliwa i równie piękna?

[Pani! to są muzułmany! mordy takie wielkie o! xD]

A tera...

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA MOJEJ SZAJNING I DŻASTINA KTÓRZY OBCHODZĄ JUŻ 1 ROCZNICE SWOJEGO SIĘ TEGO... NO ŻE SĄ RAZEM! NAJLEPSZEGO :*