Dawno mnie tu nie było ;>
ale nie mam czasu na takie głupstwa.
ciągle coś mam, sprawdzian, kartkówkę, pytanie.. tragedia! ale zdaję sobie sprawę z tego, że dobrze wybrałam, że pomoże mi to w przyszłości. już teraz, w tak gównianym wieku, muszę decydować o tym, co chcę robić za 10 lat. niby już od dawna wiem, co chcę robić. ale czy moja droga nie skończy się w pewnym momencie i nie będę w ślepym zaułku? wszystkie moje plany, wcześniejsze wybory mogą okazać się życiowymi błędami, z którymi nie będę mogła wiele zrobić. nie chcę tego!