no nic lepszego nie znalazłam ;/ jakieś tam kiedyś z Żonką .
Weekend uważam za udany , chociaż nie do końca.
Całkiem niespodziewanie zmieniły się plany .
W sobote i niedziele nad Firlejem ;) Musiałam sobie odpuścić zabawę .
Prawie nic nie spałam :( Ale zdązyłam się nawet opalić ...
... co mi się rzadko zdarza , a przy okazji rozchorować ....
ale nie mam na to czasu i jakoś daję radę .
A teraz ogarniam się i czekam na Kotka ;)
Może przypadkiem gdzieś, kiedyś pogadamy
Mam numer do ciebie wpisany jako nieznany.