Uwaga! Prezentuję w całej okazałości nasze zacne polskie drogi <3 No.. Drogi jak drogi, ale dróżki, ścieżki, a nawet autostrady są niekiedy w podobnym opłakanym stanie :d No nic, chociaż zdjęcia epicko wychodzą :d
Wiecie co? :d Ostatnio zastanawiam się nad znaczeniem bardzo ważnego słowa :) I bynajmniej nie jest to słowo "obligatoryjnie" :d Chodzi mi o "szczerość" :) Hm.. Może się nie znam, dlatego postanowiłam najpierw sięgnąć porady u eksperta :d Otóż nasza kochana wikipedia mówi, że szczerość, to wyrażanie tego co się czuje, myśli w sposób zgodny z rzeczywistością... Co mnie nie przekonuje! Bo przypuścmy, że mam na temat patrii politycznej o nazwie "x" nie za dobrą opinię, ale w mniemaniu ogółu jest to bradzo dobra partia :d Więc to znaczy, że moje wyrażanie tego co czuję jest niezgodne z rzeczywistością... :d To co to za szczerość? ;d Oczywiście nie mając żadnych uprzedzeń do polityki, to tylko taki prosty przykład :d Hm "szczerość" to postępowanie zgodnie z tym co się uważa - to już brzmi lepiej :) Bo teoretycznie biorąc pod uwagę moją ocenę partii politycznej "x" mogę wyrażać swoją opinię na ten temat, chociażby oddam na nią swój głos :d Marne porównanie szczerości do polityki, ale myślę, że w miarę wszystko jest jasne :d Chodzi o to, że "szczerość" ma taką postać wyłacznie w sferze teoretycznej :d Ale mądre zdanie! Ha! I w dodatku ja sama je wymyśliłam, no szok! xd Haha, ale taka jest prawda :d W życiu czasem lepiej zamknąć buzię na kłódkę i schować szczerość do kieszeni, i to najlepiej tak głęboko, żeby już do niej nie dosiągnąć! Albo chociaż niech w kieszeni będzie dziura, to może ta szczerość wypadnie i będzie po problemie! :d Cały senk tkwi w tym, że ja jestem chyba za szczera :d I nie w tej chwili sobie wcale nie słodzę, to nie jest autokomplementaryzm :d Wręcz negatywnie się oceniam :d Znaczy się do niedawna myślałam, że to dobrze, że taka jestem, szczera do bólu! Walę prosto z mostu i nie myślę o konsekwencjach :d Mówię wprost, tak jak jest :d Hm, przynajmniej tak mi się wydaje :) Ale muszę to zmienić, bo źle na tym wychodzę. Lepiej jest pozostać głuchym na wyrzuty sumienia, olać konieczność ponoszenia konsekwencji i zamknąć buzię! i takie właśnie zmiany wprowadzam do swojego życia od wczoraj! Mowa jest srebrem, a milczenie złotem, chyba w końcu rozumiem co to znaczy :) Po drugie to szczerość za szczerość, a nie takie szukanie dziury w całym!
Hmm... Łał, ale mnie dzisiaj natchnienie złapało :d Maskaryczne ostatnie 2 dni, cały weekend! :( Ale ja się zmienie! Nie wiem tylko czy to wyjdzie na lepsze, czy na gorsze... :) Trzymajcie się cieplutko :**