huehuehue..ale zjaraniec xDDD
Wczorajszy dzień - ok. Odprowadzanie Damiana do domu = trauma do końca życia ;( xDDD
dzisiaj cały dzień sprzątałam w pokoju i wywaliłam połowe ubrań xDDD *.* Ale się dużoo miejsca zrobiło w szafie :D Chyba trzeba uzupełnić braki i udać się na jakieś zakupy ^^ Wczorajsza sesja nieudana, ale przynajmniej, będzie co wspominać "Kochaj mnie!!!" xDDD Nie ma to jak podgłośnienie piosenki w najmniej odpowiednim momencie :D Chyba idę się szykować do Kościoła, Narka :D