nie rozumiem, co Was ta moja wzmianka o odchudzaniu w poprzedniej notce poruszyła.
spokojnie. obiady jeszcze jadam -.- . i na rowerku tylko jeżdzę [achh, miłości ma . ;* ]
nie wiem , co by tu pisać. może zawieszę? niee, uzależniłam się od phtb.
albo zawieszę. albo nie. nie. będę pisać. ech, niezdecydowanie. ;d
i powiem jedno: urodzin się doczekać nie mogę . biba całodobowa. mhmmm.
i nie mam o czym konkretnym pisać, więc żegnam.
zdjęć fajnych też nie mam. nacieszcie się moim bajkiem [ ;* ] .
szalejcie. balujcie. wariujcie. miejcie fazę. ! adiossssss. (;
_albo teraz i już, albo nigdy i nic.