Wszystko się psuje.. Nie mam już sił. Jutro chyba nie pójdę do szkoły, nie jestem w siłach ani nastroju... W dodatku taka szmata się do mnie pruje do i chyba jej dojade bo mnie pierdolona suka wkurwia na maxa.. Bez kitu...Jak ją spotkam to tak jej ryj przemebluje że może piekniejsza się zrobi..
Wszystko mi się sypie...
Szkoła,
dom,
relacje z bliskimi mi osobami.. :(
Najbardziej z moją ulubioną osobą :(
Ide sie wkurwiac,,, elo