Jedną nogą stoję na obu brzegach
rzeki Nigdy lub Zawsze
szczerze uśmiechniety
od kamienia niepoznania
do kamienia pogodzenia
tak relatywnych
że mogły by być też życiem...
chyba coraz mniej jest we mnie
mnie samego
mijanego codziennie
na chodniku zażenowania
i nadziei że to może nie ja...