Hahahaha !! <3 Jaki śliczny języczeek !! <33
A teraz książka . Następny rozdział <33 !
Rozdział 23
Obudziło mnie słońce muskające po twarzy. Całą noc nie dawało mi spokoju wydarzenie z wczorajszego dnia. To ja powinnam mieć pretensje do Justina a nie on do mnie. Szybkim ruchem wyskoczyłam przerażona z łóżka.
Dylan! - krzyknęłam. On jest w to zamieszany, jestem tego pewna. Przecież Justin powiedział by mi to w twarz a nie w jakimś głupim liście pisanym do tego na komputerze. Musiałam szybko porozmawiać z Justinem, że to jakieś nieporozumienie. Mogłam posłuchać Emily ona ostrzegała mnie przed tym typem. Ten drań może zniszczyć nasz związek, o to mu chodziło żeby nas ze sobą skłócić. Spojrzałam na zegarek była 9 rano, wyjęłam telefon i wybrałam numer do Justina. Nie odbierał, za drugim razem mnie rozłączył. Chwile po tym dostałam wiadomość od Justina:
Nie mogę teraz rozmawiać
Jestem na lotnisku,
właśnie czekam na odprawę.
Ale my chyba nie mamy już o czym rozmawiać...
Myślałam że coś mnie trafi, zawołałam Christophera. Stanął w drzwiach cały zaspany. Chciałam żeby mnie zawiózł na lotnisko. Chciałam się tam dostać jak najszybciej. Przejechałam ręką po twarzy, to nie może dziać się na prawdę...Jeśli nie pogadam z Justinem to będzie koniec. On nie jest jeszcze tego świadomy że ten drań nas skłócił. Chris zgodził się mnie zawieść na lotnisko, byłam mu za to wdzięczna że tak mi pomaga. Wziął tylko kluczyki i wyszliśmy w pośpiech z domu, wsiedliśmy do samochodu. Przez całą drogę kazałam Christopherowi jechać szybciej i szybciej.
Inni zdjęcia: :) harrypottergallery:) harrypottergalleryHarry z Ginny harrypottergallerySzczęśliwy Remus :) harrypottergalleryRemus Lupin :) harrypottergalleryZamyślony Harry harrypottergallery:) harrypottergalleryRemus i Tonks harrypottergalleryUliczka acegRemus i Tonks harrypottergallery