No więc, ten rok chyba nie był taki zły jak wszyscy mówili że będzie.  Wycieczki szkolne z 3b zapamiętam do końca życia, bal, no i smutne zakończenie roku. Idealne wakacje gdzie wiele się nauczyłam, duużo czasu w stajni i ze znajomymi. We wrześni poznałam świętną klasę z którą mam nadzieje spędzę te zacne 3 lata i będziemy bawić się jak na szlachtę przystało :3 POZNAŁAM kolege Filipa ! (bardzo ważne) xd Co tam jeszcze było...  ach ta moja pamięć :D Kilka przykrych rzeczy sie wydarzyło. Cieszę się, że Lola powraca powoli do zdrowia i że nie wpiszę jej na listę przykrości roku 2012... :) Z Mishonkiem dużo ćwiczyliśmy, pokazałam mu jak wygląda śnieg mam nadzieje że jest śzczęśliwy. :)

Mam już wiele planów na następny rok moge wam zdradzić, że pobijemy z Mishką następne rekordy, z Lolą spróbujemy agility, ogarniemy trochę mój dosiad jak się uda ... więcej wam nie zdradze bo musi się spełnic <3

UDANEGO SYLWESTRA I SZCZĘŚCIA W NOWYM ROKU !