Grammatik
Jedna chwila może dać mi szybko szczęście.
Ale może też w sekundę zabrać to, co najcenniejsze.
*Chwila*
Tyle radości może dać ci jedna chwila.
Ta jedna chwila, która cementuje przyjaźń.
Inna z kolei zniszczy nagle coś trwałego.
I pogrąży cię szybko w monotonii dnia szarego.
*Chwila*
Potem tak mocno się kochamy i czujemy równowagę.
Rozumiemy, jakie jest to ważne.
*Chwila*
W czterech ścianach zaklęty niejeden dramat.
Przeklęty, który chcesz wyrzucić z siebie.
*Kamienie*
Przemierzam miejsca, które znam na pamięć.
Tysiące kroków tylko po to by sens znaleźć.
*Kamienie*
Spokojna noc, powoli zanurzam się w ciszy
I tylko wiatr rozwiewa niespokojne myśli
*Kamienie*
Chcę znów zaufać, nie dostawać ciosów w plecy.
Bo życie to chwila, ja tą chwilą chcę się cieszyć.
*Kamienie*
Czasem myślę, czy to wszystko ma sens
czy warto się silić, tworzyć nowy wers.
*Czasem*
Stare czasy były piękne i to bardzo,
a teraz jest inaczej trenując życiową wartość.
*Czasem*
Nieraz było tak, że lądowało się na glebie,
ale był ktoś, kto rękę dawał ci w potrzebie.
*Czasem*
Kiedyś rozłożę skrzydła i uniosę się nad wami.
Nad milionami, polecę tam, gdzie są wygrani.
*Abstrakcja*
To ten mały człowiek, który chciał naprawiać świat.
Dziś wśród zgiełku sam, inni odeszli z biegiem lat.
*Abstrakcja*
Okrucieństwo świata to już jest temat rzeka.
Żyjemy w czasach, gdzie człowiek za nic ma człowieka.
*Nigdy więcej*
Świat nie słucha i niczego wciąż nie pojął.
Trzy tysiące lat a wojny wciąż nie są historią.
*Nigdy więcej*
Stara ulica, jakby już z innego miasta.
A stare przyjaźnie to dawno przebrzmiała bajka.
*Pamiętam*
I tracę nad sobą kontrolę a ból me serce ściska.
Jak każdy, kiedyś chcę odnaleźć swoją przystań.
*Pamiętam*
I stoję gdzieś na tej krawędzi życia.
Podczas gdy ona smacznie swoje marzenia śni.
Tak bardzo chcę skoczyć z tej stromej skały w otchłań.
Sam nie wiem po co, chyba by osuszyć łzy.
*Papierosy*
Nie zawsze żyję dobrze, bo żyję chwilą.
*Rozmowa*
Wszystko przesłonięte czarną kurtyną.
Myśli giną, odeszło to, co było rutyną.
*Rozmowa*
I myślę ile jeszcze mam kredytów w twoim sercu.
Połamany ludzik, bez ciebie wszystko nie ma sensu.
*Rozmowa*
i chciałbyś podpalić świat, tłuc szyby i krzyczeć.
Wiem, że tęsknisz i wszystko jedno
czy to Sopot wschodni Berlin wiem, że cierpisz.
*Telefony*
Samotność doskwiera, bo gdzieś zostawiłeś wszystko.
Wyruszyłeś w świat, by zapewnić bliskim przyszłość.
*Telefony*
Czasem marzę, że u mnie już tych łez nie ma.
To marzenia, ale wiem, że śnię na jawie.
*Zwyczajne marzenia*
Kolejna kartka o tym jak na świat patrzę.
Zwyczajnie zostać tym, kim się jest, na zawsze.
*Zwyczajne marzenia*
a o miłości powie nam najwięcej codzienność,
kiedy pretensje zaczną zabijać namiętność.
*50 dróg*
Każdy ma chwile, że by to wszystko jebnął.
I patrzy w lustro jak łzy mu ciekną.
*Każdy ma chwile*
Smutna twarz w dłoniach dziś ukryta.
Te same myśli, ale inny sens wynika.
*Każdy ma chwile*