dostały hasjende nr 7...
idą, idą...
patrzą: "nie dotykać, grozi śmiercią"
lekki uśmieszek i wjazd na chatkę.
obowiązkowy pochód po pokojach
i niezapomniana mina Lejki (lekka konsternacja, "where am I ?!" haha)
wspaniała idea(ajdija) Kaśko" zróbmy lodówkę"
w pełni zaopatrzony w żarło domek
noo to tyle z przyjazdu ha;p
foto: zrozpaczona Sucha Dupa Klaudia, zadowolona z życia Indża, udająca zadowoloną Kaśko i .... nie wiem co , bo nie wykrywa twarzy <haha> nieee no Leja oczywiście(dzwoniła do Kubusia żeby na painta się umówić )
photoblog... 2 fotosy dziennie, takze następne mega fotencje tomorrow (nie moge z mojego angielskiego ha ;P)
nooo to motto na wczoraj, dziś i jutro:
"po trupach do celu!"