Kochanie, ty jeszcze nie wiesz jaką suką potrafię być, ale nie przejmuj się z takim podejściem dowiesz się szybciej niż myślisz .
Pamiętaj, że każdy napotkany człowiek czegoś się boi, coś kocha i coś stracił.
Pozwalasz mi odejść. W tak bezlitosny sposób odpychasz mnie od siebie nie próbując przy tym nic ratować. Myślisz, że to daje mi przyjemną radość z Twojego zachowania? Ty, człowieku nie widzisz nawet, jak niszczysz mnie tymi posunięciami. Starasz się odejść, zniknąć z mojego życia, a jednak wykorzystujesz każdą chwilę, aby dyktować mi warunki, na których mam żyć. Ja nie chcę tego. Wolę słuchać głosu własnego serca i podążać w jego rytmie, aniżeli przystać na Twoje warunki.
O nas mogę walczyć całym sobą
Patrzysz na mnie rozumiejąc moje wady. Nie boisz się być ze mną, jesteś przy mnie bez obawy
Boję się tego co o mnie pomyślisz i boję się też tego co wobec mnie zrobisz!
I jest taka ciemność, w której nie wiesz nawet czy masz zamknięte oczy.
Kiedyś wszystko się ułoży.. 2 metry pod ziemią.