Dialogi
- ej, gdzie zgubiłaś usmiech? kiedyś cały czas sie śmiałaś.
- kiedyś to ja byłam szczęśliwa..
-płaczesz?
- nie, sikam oczami.
-Mogę mówić do Ciebie dziewczynko?
-Dziewczynko?
-Tak, dam Ci jeszcze zapałki. Będziesz moją dziewczynką z zapałkami.
-Ale& przecież ona umiera.
-To nic, nie martw się. Ja zmienię tę bajkę.
-Kocham Cię. -powiedział cicho patrząc dziewczynie w oczy.
-Kłamiesz.- Powiedziała zimno śmiejąc się.
- to miłość, wielka miłość, czy gigantyczna miłość ?
- jak .. co przez to rozumiesz ?
- o miłości zapomnisz po dwóch miesiącach . o wielkiej miłości po dwóch latach, a gigantyczna miłość ..
- tak ?
- gigantyczna miłość zmienia twoje życie .
- widzisz ją? tą małą ?
- widzę, a co?
- co ona robi?
- to co zawsze. żyje w innym świecie. świecie spełniających się marzeń.
-Popatrz na mnie.
-Po co?
- Popatrz, a może zrozumiesz jak wyglądają ludzie, których ranisz.
-On Cię kocha..
-No i co z tego?
-I ty go pokochaj..
-Nie. Ja już kiedyś kochałam. Drugi raz nie popełnię tego błędu.
- Widziałem dziewczynę. Miała śliczny uśmiech tylko...
- Tylko co ?
- Jej oczy były najsmutniejsze na całym świecie.
- Jesteś szczęśliwa! - krzyknęło złudzenie..
- Nie okłamuj jej... - szepnęło życie
- No to potrzebna będzie ciężka praca, silna wola, I kilka tabliczek czekolady.
- Po co Ci to wszystko?
- Bo zrzucam zbędny ciężar.
- Jaki?
- Tą cholerną miłość do niego, i nadzieję na lepsze jutro.
- Mam już dość.
- czego ?
- udawania, że nic do Ciebie nie czuję.
-Wytrzymasz ze mną?
-Nie wytrzymam bez Ciebie...
Komentujcie, klikajcie 'fajne'!
Pokażcie, że Wam się podoba! :)