Wreszcie piątek <3 Macie życzenia co do notek ?
zatrzymajmy się w pędzie. nikt nie pamięta po co biegnie. czy na pewno po szczęście. czy sam bieg nie jest biegu sensem?
Przyjaciele.gdy oni czegoś potrzebują znają numer, niestety bywa tak, że nie potrafisz odmówić. Gdy Ty zaś czegoś potrzebujesz, wykręcają się brakiem czasu. Zostajesz sam.
życie z Tobą, to krótka chwila, lecz życie bez Ciebie, to wieczność.
` i chciałabym powrócić do tych czasów , kiedy jedynym makijażem była pomadka mamy , uśmiech był zawsze szczery i istniała wiara w to , że miłość istnieje .
I już nawet moja 6 letnia siostra mówi, że jesteś najładniejszy, najfajniejszy i najśmieszniejszy ze wszystkich moich kolegów. Dziwne, nie?
kocham Cię, ale równocześnie Cię nienawidzę..to trochę jakbym chciała zepchnąć Cię z klifu tylko po to, żeby zbiec na dół i Cię złapać.
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami.Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy.
Chce wrócić do tych momentów kiedy uśmiechałam się nawet do pijącej właśnie herbaty. Kiedy każda czynność sprawiała mi wielką radość a uśmiech nie znikał nawet na minute. Tak?Wtedy jeszcze wszystko się układało.
najbardziej uwielbiam patrzeć Ci w oczy i uśmiechać się do Ciebie , wtedy kiedy Ty uśmiechasz się do mnie i Twoje oczy wpatrują się w moje.
Tak,masz rację, jestem dużym dzieckiem. Ja nie widzę nic złego w tym, że lubię się śmiać, lubię oglądać bajki, zawsze czym się bawię w rękach,że wszędzie mam łaskotki, że lubię kolorowe rzeczy. Ja nie widzę w tym nic złego i dziękuje, że tobie to też nie przeszkadza. Ale teraz szczerze się ciebie pytam: Czy jesteś gotowy wiążąc się z dziewczyną,być przy okazji jej opiekunem? Nie jestem taka jak inne dziewczyny. Nie maluję się, kiepsko flirtuję, ale potrafię kochać. Kochać jak dziecko... z całego serca, nie potrzebując powodu. Ale musisz też wiedzieć, że będąc ze mną, musisz być niepewnym tego co mi do głowy wpadnie i wiedzieć, że nie łatwo jest sprawić by cokolwiek z niej wypadło.
Więc jak? Wchodzisz w to??
dziewczyno,zrozum - zapomnisz. tak, będą dni kiedy będziesz zwijać się z bólu na łóżku, a łzy lecieć będą ciurkiem. później nastaną dni w których namyśl o Nim ogarniać będzie Cię już tylko smutek - nie uronisz łzy.kolejne miesiące będą łatwiejsze , aż w końcu gdy ktoś wypowie Jego imię - będziesz musiała się chwilę zastanowić kim On w ogóle był . więc głowa do góry - jesteśmy silniejsze od tych sukinsynów
Patrzył na Nią z fascynacją, pochłaniając spojrzeniem każdy ruch i każdy gest. Usmiechał się, gdy przelotnie mierzyła go wzrokiem.
Ubrałam jego koszulę i zbiegał na dół. - Gotujesz? - spytałam patrząc jak stoi nad gofrowincą . - Próbuję zrobić gofry , to też się liczy ? - zaśmiał się. Podbiegłam do niego zabierając mu z ręki zimnego gofra. Zchrupałam go ze smakiem i spojrzałam na chłopaka. - Ok to coś innego - podszedł do lodówki i wziął do rąk bitą śmietanę. Posmakował jej a ja resztki zlizałam z jego twarzy. Jego ciało z bitą śmietaną było znakomite. - Uwielbiam te nasze wspólne śniadania kochanie .
W tym momencie pękło jej serce. Tak bardzo chciała, żeby zaprzeczył.
Uzależniliśmy się od siebie, a mimo to nie mamy zamiaru się leczyć.
skoro uszczęśliwia Cię patrzenie jak spadam na dno z braku Twojej obecności,dobrze.. stój nade mną i patrz jak się staczam. śmiej się ze mnie.obrzucaj obelgami. komentuj to, jak żałośnie wyglądam. przedrzeźniaj moje zachowanie. przynajmniej, będziesz zwracał na mnie uwagę. pomińmy to, że w tym negatywnym sensie. to nieistotne..
kocham gdy patrząc na mnie się uśmiechasz, sprawia mi to radość.
A gdy spotkała go przypadkiem nie potrafiła oderwać od niego wzroku.Mimo, iż go nie znała, patrzyła na niego tak niebanalnie. Gdy jego oczy uśmiechnęły się, ona przeraziła się ich pięknem. Dreszcz przeszedł przez jej ciało tak, jakby chciał uświadomić jej, że on jest kimś więcej niż tylko przypadkowo spotkaną osobą, że on jest tym, którego tak wytrwale szukała. Wtedy zrozumiała jak to jest, kiedy jedno spojrzenie może zmienić życie. Zakochała się w jego uśmiechniętych oczach. Zakochała się w nim. Przypadkowe przeznaczenie.
Po prostu chciała z nim być. Chodź nie wiedziała, dlaczego. I jak go zdobyć. Czy raczej, co to właściwie znaczy z nim być Jedyne co wiedziała to to, że - mimo wszystko ? był jedynym o którym myślała.Jedynym, na którym jej zależało.
Gdybym nie kochała słodyczy, byłabym idealnie szczupła. Gdybym nie kochała Ciebie, byłabym idealnie szczęśliwa.