photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Ola :)
Kategoria:
Książka/Film
Dodane 15 WRZEŚNIA 2012
53
Dodano: 15 WRZEŚNIA 2012

Ola :)

Ja dopiero teraz, bo niedawno wróciłam do domku :) jak tam weekend mija ?

Barbara Rosiek - ,,Kokaina''

czytaliście ? ja gorąco polecam!

http://www.youtube.com/watch?v=Qk4bBJKLyHU


Dlaczego każdy koniec nie miałby być szczęśliwy?


W życiu można przetrzymać tylko jedno piekło. Każde następne jest lustrzanym odbiciem pierwszego.


Chciałabym, by ktoś mnie czasem odwiedził, porozmawiał, przekonał, że pomimo absurdu codzienności najważniejszy jest fakt istnienia.


Jasność bez światła.
Ciemność bez mroku.
Każdy nosi w sobie niespełnioną miłość.


Kokaina tuliła mnie do snu, śmierć spokojnie czekała.


Przemoc wobec ciała zabija też duszę.


Czy może istnieć na ziemi tak szalona, jedyna, wierna i prawdziwa miłość, jaką ma ćpun do narkotyku? Miłość, która niesie w sobie wszystkie formy zniszczenia? Dlaczego godzimy się na udręczenie?


Śmierć kliniczna to taka śmierć, z której czasami się powraca po to tylko, by rzec: Niestety.


Najwięcej życia ma w sobie Śmierć!


To księżyc wskazywał nowe drogi, a słońce porażało, zmuszało do poszukiwania cienia.


Wylądowałam na tym biegunie Kresu, gdyż nie było mi dane zaistnieć w objęciach miłości.


Kiedy wszystko obejmowałam wzrokiem i przyglądałam się naszej sytuacji, nadchodziło przekonanie, że całość jest jedynym sensownym rozwiązaniem naszej egzystencji, zanurzonej w specjalnej odmianie obłędu i cierpienia. Całością był brak miłości.


Bez zła nie ma dobra, bez brzydoty - piękna.


Samotność jest potęgą.


Nie kochasz, nie cierpisz. Nie jesteś kochany, nikt nie cierpi z twego powodu. To podstawy złudnej wolności.


Narkomania to egoizm doskonały.


Każde cierpienie ma sens. Nie każdy go poznaje.


Przyjaciele często okazują się wrogami, a ci z pozoru obojętni, nagle wyciągają pomocną dłoń.


Zawsze masz pewność, że umrzesz, i ta doskonała myśl dodaje ci sił.


Nawet śmierć jest zakłamana.


Słowa raniły jak ostre drzazgi wbijane w delikatne ciało dziecka. Ach, gdyby wszyscy ludzie zamilkli chociaż na kilka godzin. Cisza poraża ich umysły.


Wspomnienia powracają i uderzają, wywołują dręczący płacz, zaciskają pięści w żelazne uchwyty.


Uwaga, uwaga, teren skażony nieznaną chorobą duszy.


Milczenie jest wiecznością.