Tutaj codziennie uczę się że nie ma uczuć. Jest hajs seks hajs i trochę brudu.
Jakoś nie wierzę, że mi to robisz. Myślałam, że chociaż ty okażesz choć odrobinę lojalności... Ale niestety. Pozory mylą. Czasy się zmieniają i ludze też. Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć powodzenia. A ja pójdę szukać wiatru w polu. Jak na razie najlepsze zajęcie jakie wymyśliłam...
Nie za bardzo osobisty ten mój internetowy burdel się zrobił?