no coz.
wszystko sie jakos tak sypie, jakby rozpada. ale kiedys trzeba powiedziec dosc. mam juz dosc sluchania , obgadywania przez pewne osoby. niby bliskie a jednak tak dalekie jak tylko mozna sobie to wyobrazic. najsmiesniejsze jest to ze myslac ze o tym nie wiemy to ty jestes glupia i naiwna. tak ty.
jednak jest spoko, zycie plata nam rozne figle. i jak na razie ten stan mi odpowiada jak najbardziej....
tylko wolosci nie kupisz.
perfect - autobiografia.