takie tam

"bo miłość to choroba psychiczna"

O tak.
Taki harcorek rodzinny w wekend. park linowy;] fajnie było tylko następnego dnia wszystko bolało;/ końcowa tyrolka nad jeziorem wymiotła wszystkich. Ja krzyczałam oczywiście najgłośniej ze wszystkich ;D Przynajmniej przełamany lęk wysokości i przestrzeni, zobaczymy na jak długo (;

Za 5 dni mam egzamin na prawko, znajac moje szczęscie to i tak nie zdam. Rozpracowuje działy z testów po kolei. Dzisiaj zrobiłam już 3...jeszcze tylko 15:/

Na Angielskim zajęcia z panią Sarą z USA. Będziemy gadać sobie po angielsku. Na pewno dobrze mi pójdzie -.-

W listopadzie na urodziny Aśki do Krakowa ^^ już się nie mogę doczekać, rodzice nawet już sie zgodzili.

Studia juz rozkminione - lublin ;3 bo mieszkanko będe miała własne, a tak gdzieś indziej to nie bardzo. Byle tylko do matury...

Temat maturalny z ustnego polskiego?
"Przemiany w wizerunku kobiet w literaturze i sztuce." ;3

Bibliografia napisana i już zaczynam rozpracowywać epoki (;

Na odskocznie  w sobote myslowitz;3

A w przyszły wekend półmetek 4lo ;)

Idę oglądać naznaczonego  (;