Taka ze mnie cwaniara, lansuję się na ramieniu mamy :)
Jestem taka dumna z mojej Kruszynki! Pojechałyśmy sobie wczoraj do Pucka na zakupy, które calusieńkie przespała :) no nie mogłam sie nadziwić! Nie poznaję mojego maleństwa. A ja znowu wpadłam w zakupowy wir małych cudeniek :D nie idzie się oprzeć :p
A tu już piątek. Czas leci jak szalony a niebawem znów szkoła :( znow bedzie mi ciężko rozstać się z moją Księżniczką... Chcę już kwiecień, tak, zdecydowanie..