...a teraz piję piwo z moją Weroniką - czyli Deutsch Abend in Nasutów!;)
I miss you so much!!!
Ostatnio byłam strasznie zła... miałam jakąś chandrę, myślałam, że to co robię dla siebie i innych nie ma sensu. Myliłam się. Jedna bardzo mądra osoba powiedziała mi, bym robiła to co kocham, a będę w życiu szczęśliwa. Wiele, wiele ciepłych słów skierowała w moim kierunku. Sprawiła, że odzyskałam wiarę w siebie i że to co robię ma sens. Ta osoba wierzy w to, że uda mi się stworzyć ten megaa wielki projekt i zaakceptują go w Brukseli. Niestety obecnie nie widuję się z tą osobą, mam tylko kontakt mailowy i telefoniczny ale tak samo jak i ona, mam nadzieję, że spotkamy sie kiedyś w przyszłości. Wierzę w to, że dobrzy ludzie, którzy potrafią wywołać uśmiech na mojej i innych twarzy istnieją.:)
Ta osoba nie przeczyta tego zapewne ale dziękuję jej bardzo!;D
Dziękuję, że mimo moich troszeczkę problemów inni są przy mnie...
dziękuję Werce, Kasi i innym świrniętym laskom(one wiedzą, że to o nie chodzi) no i Tobie bejbe!