Jeeeju, jak ja bym chciała już wyjechać. A tu nic. Muszę jeszcze poczekać 3 miesiące.
No, ale najważniejsze, że wyjeżdżam. :)
No i oczywiście lecimy do Paryża. A później to może do Mediolanu... mrrr. <3
Mam teraz fazę na słuchanie radia. Na okrągło... No i stwierdzam, że piosenki często się powtarzają. ;D
Oj, nieladnie... ;D
Muszę znaleźć jakąś pracę. Oczywiście nikt mnie nie chce, bo twierdzą, że się nie nadają. Ja im qrwa dam. ;/
A jak dzwonie w sprawie ogłoszenia o pracę, to pytają, czy mam jakieś doświadczenie.
Hę?! Ja, tegoroczna maturzystka, mam mieć doświadczenia? A co kiedy, ja się pytam, miałam je niby zdobyć? No kiedy? W weekendy? W weekendy to ja proszę państwa się bawiłam. Tak tego kolesia wyzwałam, że się chyba uszami przykrył.
Będzie mi mówił, że mnie nie przyjmie, bo nie mam odpowiedniego doświadczenia. To po co pisał, że szuka młodych ludzi w wieku 18-25 lat... ;/ 18 lat i z doświadczeniem. Powodzenia! ;/
Koniec. Kropka. Już zapominamy. Natychmiast.
Wróćmy do rzeczywistości.
Klaudia coś chorowita. Nie wiadomo, co jej jest, ni to kaszel, ni czort wie co.
No, ale na szczęście, lub jak kto woli, dobrze, że po Komunii się rozchorowała, bo jakby przed, to masakra.
Mojego psa już kilka dni na oczy nie widziałam. Pilnuje pewnie jaiejś suki. ;D On to ma tupet.
Dobra, kończę. ;D
CYA! <3