no to mamy grudzień, śnieg jest, ale słońce świeci.
sezon na zmarznięte ręce, czerwone nosy i policzki uważam za otwarty.
z czym właściwie przeważnie kojarzy się ten miesiąc? grudzień...
święta, pierwsze opady śniegu (no w tym roku padało raz w listopadzie),
ciepłe czapki, szaliki, swetry, ocieplane kozaki i kurtki, walka na śnieżki,
jazda sankami, nartami, na desce, przyjemne wieczory pod konec,
z kubkiem gorącego kakaa, kolendy,
piosenka 'Last Christmas' puszczana w większości stacjach radiowych,
światełka rozwieszone i zapalone na drzewach na mieście...
każdy miesiąc jest urokliwy, ale ten posiada wyjątkową magię.