dziękuje Brajanowi za to, że w piątkowy wieczór siedzę przed kompem z gorączką i katarem..
przynajmniej wypij za moje zdrowie mordko ;>
na semestr 5 zagrożeń, zawsze spoko.
niby nic takiego, a jednak coś dla mnie znaczysz..
nienawidzę tego w sobie, że tak szybko przyzwyczajam się do ludzi.