no to tak.1 dzień testów za sobą. nie jestem zadowolona . chyba, a może raczej chujowo mi poszedł. jeszcze przed rozpoczęciem wszystkiego chyba z 4 razy pokłóciłam się z Bartkiem. do tego Kuba jakiś krzyż mi z długopisów robił...debilizm jednym słowem po testach odstresowanie musiało być
łah.! ii Kubuś sobie wymyślił żebym w krawacie na egzaminy jutro przyszła
och...nie ma to jak dziecięca fantazja
aaa poza tym to trochę chujnia booo szczerze mówiąc rozczarowała mnie jedna wiadomość..ii to nawet bardzo
noo trudno... ja chciałam, a raczej potrzebowałam tego spotkania...
Mijamy się
może to właśnie Ty?
Tylko dlaczego wciąż
mamy osobno iść?
Stale mijamy się
zrobię największy błąd
Ty się zjawisz, a ja
powiem że to nie to...