Wara obciagara, jak zwykle puchnie po przebiciu.
Jest cos takiego jak mizantropia i nihilizm egzystencjalny. Ciekawe czy to mozliwe zeby szly w parze... Chyba tak. Otoż nienawidzę ludzi i zarazem nie widzę jakiegokolwiek sensu w istnieniu ludzi ogólnie w istnieniu.