Nie no ta szkołą może wyssac wszystkie siły z człowieka.
Nie inaczej.. Bo ileż można słuchac tych nauczycieli.. Przez te 45 min można dosłownie ogłupiec .
Co chwilę jakieś żale pretensje lub coś w tym stylu.. Mam po prostu dośyc tych kartkówek, zadań, sprawdzianów wszystkiego.. Mam ich daleko w dup** Bo to moje życie nie ich. Sama wiem co jest dla mnie dobre.. A co nie.. Nie mam zamiaru się denerwowac każdego dnia w szkole.. Chcę jak najdalej od tej szkoły.. Ja już chcę następny rok.. Bo tego czuję że nie dotrwam.. Ehh
Brak planów na następne dwa oddechy..