Wiecie, co? W nocy usłyszałyśmy z matką strashliffe pisknięcie pt. 'zarzynana myszka'. Mój kłułik jest dzielny. Uciekł z wielkiej, drewnianej, zamykanej na kłutkę klatki [ale nie na klucz], a kiedy matka znalazła go w krzakach, to klatka była zamknięta [bez kłutki]. Czary mary albo dziura w podłodze. Sialala. Majki żyje < jupi > i chyba zabił jakąś mysz lub gronostaja < jupi > już nam nie będzie ich tak dużo po ogródku latać < jupi >.
Muahahaha zinterpretujmy mój dzisiejszy sen [nie pamietam go dokładnie, więc od razu kawałki z sennika xd]
skraść pocałunek: gorąca miłość. [to był pocałunek w kark, srahahaha xd]
pocałować kobietę: masz wzięcie u płci przeciwnej [czy to jest związane z moim wyjazdem? xd oni tam mają dziwny gust xd]
widzieć kochającą sie parę : czeka Cię wiele niespodzianek [ok, to był jakiś pornol chyba, ale go nie oglądałam xd tylko ściągałam xd [nie wiem, po co xd]]
okna = mogą również oznaczać organy płciowe [wtf? tylko okno, w dodatku: zakratowane, i to w mojej szkole xd]
figura woskowa: twoje obawy ustąpią [na wszelki wypadek: to też xd]
później widziałam różaniec, ale jest tylko w senniku modlić się i mieć...
Matka Boska - wszędzie inaczej, stawiam na szczęście, ale to była tylko figurka [w czarno-białym ubraniu, a propos]
Szkoła: Być w niej - przyjemność lub otrzymasz jakieś nauki [taaaa, ale ja siedziałam chyba w kanciapie babek od WFu xD]
Kraty w oknach - zamożność i szczęście
Czyli... wyjadę do Londynu, czeka mnie szczęście, zakocha się we mnie jakiś boski [ lub i nie] Anglik, da mi prezent w postaci Jareda itp, którego pomacam po tyłku i będę dzięki temu bogata [ i szczęśliwa], wezmę z nim ślub [z Jaredem, chociaż z Anglikiem też i będzie fajnie xd], przestanę się przejmować tym, że Jared może mnie zdradzić, przyjemność to wiadomo xd nauki też xd łacina od Jaredka, w ogóle, sialala xd noo i ju noł, zamożność i szczęście xD
Sialala a sen był przygnębiający.
Jeśli to przeczytaliście, to wam powiadam [jak już kiedyś pewna osoba] jestescie niepoczytalni xd
Zdjęcie chyba ze stycznia, albo lutego, albo chuj wie.
Jutro wyjeżdżam do Londynu! Sialala!!!