Niedziela typowo książkowa. <3 Chociaż się trochę rozczarowałam...Nie wiem, co Pan Robert Thomas myślał pisząc 'kryminał' "Pułapka na samotnego mężczyznę", ale jest to tak banalna książka...Oczywiste były dalsze losy Daniela, nic dziwnego, zaskakującego. Taka ot sobie książka na zabicie czasu. A ja takiej nie szukam. Cóż, trudno, kolejna do odkreślenia. ;)) Przynajmniej podbudowały mnie moje ukochane "Opowiadania" Iwana Turgieniewa. Nie wiem, co ten człowiek miał takiego w sobie, ale był genialny w tym, co robił. To tak a propo książek. ^^

Moja choroba zwie się 'ząb mądrości' [zawsze sądziłam, iż to następuje trochę później w życiu, ale...] i nie jest wcale pozytywna. Cierpię strasznie, ale daję radę. Jakoś...;d Jeśli Was to jeszcze nie spotkało, to naprawdę życzę powodzenia.

Myślę mniej - wychodzi na lepsze. ^^

klik ;)