A propos arafatek... :P stoimy na jakimś targu w Wiśle... Podchodzi jakaś "RÓŻOWA laska" do sprzedawcy z hasłem: "po ile są tamte chusteczki?". Facet tak patrzy ("jakie chusteczki?")... ja z kumpelą nieśmiała sugestia... "Arafatki?"... Laska: "Ja pokażę." (...) i zaprowadziła go do arafatek :D Kupiła sobie biało różową ;D hahaha! Profanacja xD
20/07/2008 12:47:56
myszorek17 nie wiem czemu ale wydaje mi sie, że w odbiciu lustrzanym masz zamknięte oczy ;P
19/07/2008 20:57:07
anhija Nie wiem czemu, skojarzyłeś mi się tu z cyganka :D