Jeśli przyjdzie Nam się spotkać jeszcze raz, proszę, powiedz żebym odeszła. Twoje milczenie rozbudzi tę nadzieję, którą zgasiłam nocami przelanych łez. Nie próbuj jej zapalać jeśli nie kochasz. Nie próbuj kłamać bo choć będę wiedziała, że to nieprawda, uwierzę Ci. Wiesz czemu? Bo oddałabym wszystko żeby móc z Tobą przeżyć następny dzień.
Jest źle, bo nie ma Ciebie obok. Nie mogę się do Ciebie przytulić, dotknąć Twojej ręki, błądzić palcami po plecach, całować bez opamiętania. Nie mogę powiedzieć Ci, jak bardzo cierpię, kiedy się do mnie nie odzywasz, albo kiedy zbyt długo mi nie odpisujesz. Tak naprawdę nie mogę zrobić nic, bo jesteś daleko.
Nawet nie myślałam tak się to skończy. Wczoraj wielka miłość, a dzisiaj rozstanie. Więc chociaż nie jestem płaczliwą osobą, chyba z jedną łezkę uronię za Tobą.
Miałeś być tu ze mną, a to kurwa szkoda.
Ten kto Ciebie nie szuka, nie zależy mu na Tobie. Ten kto za Tobą nie tęskni, nie kocha Cię. przeznaczenie decyduje o tym, kto pojawia się w Twoim życiu, ale to Ty decydujesz kto w nim pozostanie. Prawda boli tylko raz, natomiast kłamstwo za każdym razem, kiedy je wspominamy. Są trzy rzeczy które przemijają i nie wracają nigdy więcej: słowa, czas i szanse. Dlatego ceń tego który Cię ceni, i nie przywiązuj wagi do tych którzy traktują Cię tylko jako jedną z opcji.
Prawda boli tych których prawda dotyka, czasem w bólu koi z głośnika muzyka, prawda boli tych, którzy mają współczucie, w sercu kłucie aż chce się od tego uciec.
Pomimo tego, że mam cholerny burdel w głowie, staram się normalnie funkcjonować, uśmiechać się, a co najważniejsze żyć.
Uderzam po raz kolejny pięścią w ścianę, po raz kolejny ściska mnie w gardle, po raz kolejny ból zaciska mi pętle na szyi.
Uwielbiam jak łapie oddech podczas gry w nogę. Uwielbiam jak podbiega do mnie zaraz po strzeleniu gola i bierze na ręce, ciesząc się z kolejnego punktu. Uwielbiam jak całuje mnie w czoło, prosząc
o dalsze trzymanie kciuków. Całego go uwielbiam.
Znasz ten strach przed utratą osoby, która przez tak krótki czas stała się kimś cholernie ważnym?
Znacznie większa część Twojego serca jest już martwa, zapełnia jedynie pustkę, dając wrażenie życia.
A gdy Cię widzę, mam wrażenie, że serce dostaje takiego pierdolca,
że podskakuje aż do oczu i właśnie dlatego widzisz małe czarne serduszka zamiast źrenic.
Znikasz z mojego życia, a jednak dalej błąkasz się w myślach.
Poza nami jest ta miłość jedna, która nie istnieje bez nas.
Prawdziwego mężczyznę powinny określać jego czyny, nie obwód bicepsa.
Potrzebuję Cię dookoła byś przypominał mi czym się mam nie stać.
Schlebiasz mi tymi obelgami.
Koisz bojaźń, mój świat to paranoja.
Człowiek zaczyna żyć, gdy przestaje męczyć przeszłość.
Osobno już dawno, choć razem cały czas.