Tylko przejściowo, na chwilę, bo przecież nie zostanę na dłużej. Zaraz zniknę, odejdę, nie będę czekać, karmić się złudzeniami. Bo nie ma nas, ciebie, ani mnie. Mnie nie ma bardziej, czuję, że umarłam, już jakiś czas temu. Bez żadnych postanowień, nadziei, po prostu mnie nie ma. Zgasłam. Coraz bardziej jestem niczym. Nie wróciłam, chciałam tylko napisać kilka słów, czasami tak jest, że tańczysz na lini pomiędzy dwiema sprawami mającymi równe znaczenie. Nie potrafisz wybrać, więc rezygnujesz z obu. Minął tydzień, jestem cholernie zmęczona. Kto by nie był? Drażnią mnie ludzie, ich spojrzenia, szepty. Tracę kontrolę, ocean spokoju z mnóstwem wzburzonych myśli. Tak bardzo nie chcę. Nienawidzę tego, co mnie otacza. Otacza coraz bardziej, buduje ściany. Labirynt, w którym się gubię. Gdzie jesteś? Kochanie, gdzie jesteś? No gdzie, kurwa, gdzie?! Nawet nie wiem jak szukać, kogo chciałabym znaleźć, wydaje mi się, że już to wszystko utraciłam. Tak blisko, na wyciągnięcie ręki. Zobaczyć twój uśmiech... Marzenie nierealne. Potykam się, wiedziałam, że tak będzie. Gdzieś z boku ktoś patrzy, wyciąga dłoń... Przyjmuję ją ze łzami w oczach, a po chwili staram się odsunąć. Przecież wiem, przecież stoję obok. Nigdy mnie tam nie było. Czujesz? W powietrzu unosi się strata. Już Cię nie mam. Nikogo nie mam. Próbuję się odnaleźć w tym wszystkim. Gdzie jest moja droga? Gdzie mój anioł stróż? Pamiętam, że był niewidomy, też nie potrafił żyć... A dzisiaj? Dzisiaj wszystko jest inne. Ja jestem inna. Jestem bardziej samotna niż kiedykolwiek przedtem. Nawet jeśli wokół są tłumy ludzi. Czuję się tak bardzo martwa, zupełnie bez niczego. A jeśli o mnie zapomnisz stracę duszę, jeśli o mnie zapomnisz, nie będzie już nic.
Milczenie. Milczenie coraz bardziej wdziera się w codzienność. Potrzebuję leku. Leku na nerwy. Potrzebuję spokoju. Kilku chwil. Więcej niż kilku. W tym roku pragnę być wolna. Ale wcale nie chcę umierać. Proszę, nie pozwól mi odejść.
Tak naprawdę to Ciebie nie ma, a ja już dawno umarłam.
And if you go I wanna go with you. And if you die I wanna die with you. Take your hand and walk away.
Narcissistic Cannibal.