102.

najebać się, zpizgać, zacpać, pociąć. byleby znieczuliło ból.

Zasypia sama z własnymi myślami, płacz goi rany, ból przez ludzi których kochamy.

Bo miłość jest wtedy, gdy najprzystojniejszy chłopak świata chce Cię pocałować, a Ty odmawiasz, bo wiesz że Twoje usta należą do ukochanego.

jeśli umrę i ten frajer przyjdzie na mój pogrzeb, obiecuję że zmartwychwstane i przypierdole mu zniczem.

Tylko pamiętaj o oddychaniu gdy zobaczysz go następnym razem

Dziś znowu sztucznie zmniejszam wielkość źrenic, bo nie chcę patrzeć na świat, którego nie zdołam zmienić.

Mieć wyjebane nawet gdy to wszystko rozpierdala Cię od środka.

Ch*j że jara i pije , ważne że kocha.

Ogarnij to,że ja nie ogarniam tego co ogarnąć powinnam..

Ta. Niby trzymasz się, ja też nie pękam Brachu, ale nawijam o niej w kółko w co trzecim kawałku.

Mam paru przyjaciół i rozmawiam z nimi. Bo kumają, że to strasznie brudne gówno, w którym tkwimy.

Niesiemy prawdę jakakolwiek by nie była. Ale spoko będę krył Cie, jeśli mówisz że masz przypał.

Krzyczysz , przeklinasz , nie daje Ci to spokoju - tak zostałeś sam.

Chcesz zmienić, ten świat.? To zacznij od siebie.