photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 6 CZERWCA 2012

19

Może go nie kocham, tak to prawdopodobne, że tylko go lubię, ale ciągle o nim myślę i zastanawiam się co robi i jak się czuje, czy wszystko mu się udało, czy myśli o mnie tyle co ja o nim.

 

 

 

Czym się różni udawana miłość od prawdziwej?
Udawana: Kocham te płatki śniegu w twoich włosach!
Prawdziwa: Gdzie masz czapkę, kretynko?!

 

 

 

Pamiętasz pierwsze melanże? Wychodzenie w nocy oknem albo tłumaczenie rodzicom że idzie się na noc do przyjaciół, tylko dlatego żeby się nie dowiedzieli o imprezach. Pierwsze zaciąganie się szlugiem i kaszlenie przez trzy minuty. Pierwszy zgon i powrót do domu, zdenerwowani rodzice i potworny kac morderca na drugi dzień. Pierwsza wciągnięta kreska, pierwsza ustawka, kiedy chodziło się ze śliwkami pod okiem i tłumaczenie się w domu. Pierwsze wagary, malowanie ścian na mieście po nocach. Pierwsza wizyta na komisariacie. Chodzenie po parku z piwem w ręce i śpiewanie wulgarnych piosenek, tłumaczenie się przed psami. Wracanie do domu nad ranem. A co najważniejsze w każdej akcji towarzyszą Ci oni - przyjaciele których traktujesz jak rodzinę.

 

 

 

I nagle przychodzi taki dzień, kiedy zdajesz sobie sprawę, że już go nie kochasz. Nie kochasz go, ale jednak jest dla Ciebie wszystkim.

 

 

 

Dziś przytulę Cię tylko po to, by zaraz odejść. Te uczucia nietrwałe i dlatego tak cenne. Tylko szkoda, że nasze serca nie są wymienne.

 

 

 

Czasem nie mówię nikomu jak naprawdę się czuje. Nie dlatego, że nie wiem. Nie dlatego, że boję się ich reakcji. Nie dlatego, że im nie ufam, ale dlatego, że nie znajdę odpowiednich słów, żeby mogli chodź w małym stopniu mnie zrozumieć.