nie nawidzisz mnie i to jest piękne stary, wiesz?
dobra wróciliśmy. wspaniałe osiem dni razem. teraz trochę przypomnimy co było:
dużo się śmialiśmy, w sumie to co wieczór po kąpieli pewnego chłopaka. <heheszki>
gdy graliśmy w chowanego, gdy nam się wieczorem nudziło, dobre granie w karty w gówno. graliśmy trochę w ping-ponga w badmintona, graliśmy w siatkę, gdzie się w sumie poznaliśmy dzięki mojej mamie <ok> jeszcze pograliśmy w rzutki gdzie zgubiłam 3 a jedną połamałam! e kąpaliśmy się w jeziorze, stawaliśmy na rękach, nurkowaliśmy. <wybacz Damian, że Ci z kolana w głowę uderzyłam> jeździliśmy dosyć dużo na rowerach i wszyscy się wywróciliśmy, ale oczywiście najgorzej mam ja. piękne udawałeś mnie Damian, aż sam się przewróciłeś. e w sumie nam się nie nudziło. dobrze się grało w badmintona z Panią Wiolettą, miał być rewanż, ale ten cienias Damian nie został do dzisiaj tylko pojechał wczoraj! -.- e fajnie się opalało, rzucało się w siebie błotem (Damian), chlapało się, no i robiło się fajnie zdjęcia no nie Karina? no i zapomniałabym wspomnieć o wspaniałej pościeli w panterkę Damian! e dobre zdjęcia z moim tatą, chyba najlepszy model. zdjęcia na pamiątkę są, wspomnienia również! jeszcze raz wam dziękuję! no i ogólnie cieszę się , że przyjechaliśmy razem na ten sam turnus! <3
no to chyba kurde tyle, powiem jeszcze raz było zajebiście, za rok może powtórka, ale chyba nie w tym samym składzie ;c dobranoc! <3