siema siema! :D

no witaaaam was :D

eeej wczoraj był koncert Biebera i nie miałam jak oglądać na live :( kurde. 

załamka :D jak ja żałuje ze sprzedałam bilety :( dobra niech sie cieszy ONA, że je ma (w sumie teraz to już miała)

Boże jaka wczoraj akcja hahaha :D telefon mi wpadł do kibla hahahaha :D

i sie zalał ! :( 

wyjęłam go szybko rozłożyłam na czynniki pierwsze i wycierałam wszystko co się da, reszta schła na grzejniku do dzisiaj. 

Rano jeszcze nie działał ale po szkole jak spotkałam się z rudym on raz dmuchnąl i nagle zadziałał :O magia!

Co do dzisiaj to dzień jak codzień, w sumie nic się nie działo nawet w szkole. Dzisiaj miałam 7 nudnych lekcji i do domu, w czym kartkówka z matmy =.= oby było chociaż 2! MOM PLEASE! Po szkole poszłam do Plusa i do biblioteki oddać ksiązki! No i oczywiście kara -.- bo Karinka zapomniała wcześniej oddać :D ale to tylko 1.60 zł się ozbierało hahah :D

Potem poszliśmy jeszcze gdzieś i potem na owczą ^^ 

Teeeeraz jem kolacyjke i lece gadać na skype z 2 Tomkami joł ziomeczki :**