No to nadszedł upragniony weekend. W sumie to jeszcze nie bo została mi jedna lekcja.. Szybko mam nadzieję minie.
Po lekcji od razu wybywam na weekend, więc kolejna notka w niedzielę wieczorem.
Jestem na dziś umuwiona na piwo, co ja teraz zrobię?
Wiem! Wypiję wypiję jednego Redds'a, ale za to prócz tego pokrojonego jabłka i 20g orzechów nerkowca nic nie zjem.
Sama w to nie wierzę..
Bilans na dziś:
- Zupa owsiana (ze wczoraj, bleehh)
- Pół jabłka
- Piwo (chyba że kupię sok jakiś, tylko dziwnie tak będzie)
- Orzechy nerkowca-->20g
- Pół jabłka
- Coś tam, coś tam
Biorę ze sobą płatki owsiane, to dopiero będzie się ze mnie śmiał.. ;x
Peace.
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27
(dzisiejszy dzień zaliczę [lub nie] w niedzielę razem z resztą, bo jeszcze cały przede mną)