Zawsze miałem kręte ścieżki, ciężko za mną trafić
Teraz afisz, koncerty i to wszystko kotku
Nie wiem ile z tego jesteś sama w stanie strawić
No i nie potrafię nie pić, mi jest ciężko kotku
Pamiętam moment jak się bałaś do mnie podejść
Sporo starszy, Dziś leżymy w tych oparach mała
I tylko jedna wielka prośba nie mów o miłości
Niczego nie psuj, niczego nie chcij, o nic nie pytaj