straciłam coś, czego, tak na prawdę, nigdy nie miałam. bałam się pokochać. a ona się nie bała. nie utrudniała. podała się na złotej tacy. i on skorzystał. tylko dlaczego placzesz, głupia?
wiem, mało elegancko, ale do pełna, proszę.
to jakiś banał, lat przybywa, a serce coraz głupsze,
mój rozum krzyczy: 'weź się w karby!', lecz serce głuche, gdy się uprze.