Po co zadręczać innych skoro sami tego nie chcą?Nie miejmy w tej chwili na względzie logiki tego zdania bo kryje się pod nim coś co tak na prawdę da się określić tylko absurdem dobierając słów prostego języka.Niedosyt jednak wychodzi na jaw gdy ujawnia się Twoja przykra dla innych strona nie cechująca Cię dotychczas.Gdzie ciągły nieustanny dialog kręcący się wokół Ciebie nagle staje się zanikającym cieniem w jakiejkolwiek rozmowie