W czapeczce Górczyka.. wtedy miałem długie włosy i to fajnie wyglądało.. :D
Wczoraj ...
Pobudka o 8 coś..;p i od razu na kompa...
Potem mama mnie zrzuciła i poszłem się wykąpciać.. gadanie z pewnym panem na wszystkie tematy i na temat pewnej pani..
Potem po Rachwałka ... i wchodziłem do niego przez okno po rusztowaniu bo mi sie nudziło.. oczywiście na zewnątrz a nie w środku..(rusztowania) .. a potem wpadli po nas Górczyk z Kalisiem.. i na trzebińską.. i lachen... : ale Ty masz ładne oczy ..nawet nie wiedziałem...:p "a ty jaki masz kolor oczu?" . srokato-pisiaty..:p
Potem na perony...Dywan nie przyszedł bo był Ziaro... ogólnie pośmialiśmy się .. pogodziłem się z MOJĄ ulubiąną KOLEŻANKĄ.. Klaudiusiąą... ;***.. (Ona tak pewnie o mnie nie myśli jak ja o Niej..:(.. :p )
Potem na trzebińską spowrotem... i był dziadzia.. i znowu graliśmy w szachy..i znowu wszystkich rozjebał.. ale idzie mi coraz lepiej.. :D .. potem troche rozdzielnia..potem jeeeaaa załatwili piłkę ..idziemy grać w siatkę.. ale zanim piłka przyszła dzwoni do mnie pewna pani.."przyjdź po mnie" i pojechaliśmy z Janiczkiem odwieźć skuter..i potem po Nią... i standardowo zostałem wyjebany przez system.. jak przyszłem to już grali... a tak strasznie nikt nie chciał grać... ledwo do grania 10 było.. a jak ja przyszłem to było z 15 ..
Potem na "Dupcenie" z Łukaszem poszliśmy... jak się wyjebał to jest szok..podbiegliśmy do ławki co siedziały jakieś panienki i chcieliśmy się schować a one zaczęły krzyczeć jak byśmy tam z nożami podbiegli..:p.. lachen jak chuj...
Potem po piwa do Hanki... po drodze się zdenerwowałem ...potem stukanie ziomeczka żeby nam piwa kupił..:p i otwierałem 2 piwa telefonem i mi sie obudowa rozwaliła...:p.. potem odprowadzanie na ZKKM.. a potem jeszcze na chwile na trzebińską... :
-Idziesz do domu?
-"no chyna tak..."
-A to ja też ide...
-"no to ja będę szła za jakieś 10 minut..."
-No mama do mnie dzwoniła i mi powiedziała że mam być za 10 minut..:p
-"a to ja chyba jednak idę teraz dodomu..."
-a to ja się też teraz będę zbierał...
-"a co jak bym została?"
-to ja też zostanę.. :D
Potem rozmowa i dobra wiadowość.. ale nie wiem jak ją traktować..:p .. i nie spałem w nocy bo czekałem na smsa..z odpowiedzią na 2 pytania...:p..
a teraz ? nie poszłem do szkoły bo byłem zaspany...:p
"Co ty na to? Nie bardzo, jesteś straconą szansą
Przy Tobie inne gasną, bo tyś jest moją gwiazdą"