Ojjj sie działo działo
ten biwak był wypas:
- sikanie z balkonów
- imprezy w ośrodku obok
- wujek/tata/ksiądz
- żyganie młodego w autobusie
- karuzela
- kolejka wąsko torowa i nasz kolega :D
- poranna przebieżka (toi toi)
- duch złamanego kutasa :D
pozdro dla całej ekipy czyli:
Żabola
Patola
Kaczora
Orzecha
Kesztofa
Miłosza
Muflona (ułoma =D)
no i tato wujko księdza :D