Czas mija .
Minuty godziny tygodnie miesiące lata mijają .
Każdy zbliża się ku śmierci .
Każda sekunda Cię do niej przybliża .
Nigdy nie uciekniesz przed niczym .
Czy to śmierć czy jakieś inne problemy.
To już norma w tej egzystencji .
Ehh zmiany zmianami .
Ale nie zawsze na dobre....
Może czas coś w sobie zmienić .
Zmienić siebie całą ...
Swoje zachowanie , charakter , wygląd .
Po porstu urodzić się na nowo w starym ciele .
Być wolną przez chwilę .
Ułamek sekundy by wystarczył żebym dowiedziała się co to wolność .
Wolna od wszystkiego .
Ale to już o tym było o tym co to wolność .
hmm ..
Moim zdaniem ludzie się nigdy nie zmieniają zawsze pozostają tacy sami .
" Dla Ciebie się zmienię " - to nie prawda .
Powinno być raczej : " w Twoim towarzystwie będę się zachowywał inaczej"
Ale to nie znaczy że zmieni siebie .
Każdy pozostaje takim jak się urodził .
Od pierwszego oddechu było wiadomo kim ten człowiek będzie czy to zabójcą czy też jakimś bizmesmanem .
Każdy rodzi się i umiera taki sam .
Mimo iż chciałby się zmienić to nie da rady .
Niestety .
Zastanawiam się czemu teraz otacza mnie taka pustka i czarna dziura .
W głowie słyszę odbijające się dźwięki z zewnątrz .
Nic więcej .
Otacza mnie dziwne uczucie .
Czy ktoś narusza moją prywatną przestrzeń .
Czy może chcę wtargnąć do mojego małego idealnego świata .
Kto wie ..
Nikt ..
A może tylko ten ktoś .
Nie umiem odczytać jego zamiarów nie umiem sobie z tym poradzić .
Ten ktoś zabiera mi energię do egzystencji .
Sam ją wykorzystuje do swojego życia .
Chce mnie zniszczyć ale podobno mnie się nie da zniszczyć.
Nie rozumiem .
Może wraz z przyszłością to zrozumiem .
Może muszę na to z innej strony popatrzeć nabrać dystansu do tego .
Może to tylko taka zabawa , gra .
Ehh ..
Idę pustymi ulicami miasta i myślę .
Staram się przegonić moją pustkę w głowie .
Ale ... Ale ona tu zostaje i czuje jak mnie pożera ....