Smutek.
Już jestem tym wszystkim zmęczona.
Tyle nauki do olimpiady, a potem nadrabianie wszystkiego.
Dzisiaj już całkiem dopadła mnie chandra.
Nie mam na nic siły.
Nic ogólnie nie idzie po mojej myśli.
Znowu powtarza się ten sam schemat.. przeraża mnie to.
Nie chcę znowu przez to przechodzić.
Jedyny plus to to, że dogaduję się ostatnio lepiej z mamą.
http://www.youtube.com/watch?v=6fqaArH3ulw&list=PLJr0S0zmJS8cgcAzgWm7coAS4q0MvMpdV