Wytrzaśnięte z Nikądyff...
Samanie wiem, gdzie to jest, więc nie pytajcie...
chyba gdzieś we wschodniej Azjj jak sie nie myle...
no ale cóż... jak kto woli...
i jak panna Justynka Ćpukna stwierdziła:
<jestem.intensywnie.głupia>
jej iloczyn intekigencji mnieprzygniata hehehe
a jutro znow sqll
no ale chociaż zobacze ICH a to już jakieś pocieszenie
bo na mam drzwi do mnie do pokoju!!bo z zawiasów wypadły
nie żeby to była moja wina... ooo nieee...ja jestem niewinna
masakro ty moja...nic mi sie nie chce
popieram cie Kamilko we wszystkim co mówisz.
ja też tego nie rozumiem...jak można być takim glupkiem
książki się kończą...nie ma co robić.
prawie bym sie dzisiaj zabiła...bo sie poślizgnelam.
shiz moralny...jakiś horror oglądalam..moje poczucie humoru sie zmienia...na jakieś dziwne.
bo sie aż popłakałam ze śmiechu na tym horrorze... bo to miby jakieś straszne miało być...
to czemu js sie śmialam??bezsensowne pytanie.
bez sensu.bez wyrazu.
poprostu szare. pewnie i tak nikt tego pewnie nie przeczyta...??
no bo miby po co?? po c czytać coś, czego sie nie rozumie...??
nie chce mi sie dalej pisać tej notki... bo to też nie ma sensu.
a więc żegnam
papa
Inni zdjęcia: :* cooooooonePo trosze, po trochu. ezekh114Ja coooooooneJa coooooooneNa motorze coooooooneW Toruniu coooooooneJa coooooooneButelkowe u kuzynki coooooooneW kościele cooooooone:* cooooooone