ech..

Unieść się ponad wyżyny realiów
uciec w stan nieświadomości
odpłynąć daleko w krainę marzeń
odetchnąć choć na chwile od tej monotonii

mam dość

mam dość

mam dość

nie chcę szarej rzeczywistości
zabierz mnie proszę daleko stąd
jak najdalej
ja nie chcę tu już być
ja nie chcę już tak żyć

oderwij mnie choć na chwilę
od problemów, złudzeń
nie mam żalu
nie mam
życie boli
boli kiedy wbija mi znów nóż w serce
pokazuje że nie dla mnie miłość jest
pokazuje że moi przyjaciele nie są moimi przyjaciółmi
rodzina nie jest jakby rodziną
bliscy tak naprawdę nie istnieją
nic w życiu nie liczy sie
bo w rzeczywistości nie istnieje większy sens
więc po co nadal unosić się ?
stąpać ponad ziemię?
trzeba spojrzeć prawdzie w oczy
wyładować, cóż z tego że z upadkiem...
śmiertelnym czy nie
o tym decyduje przecież przeznaczenie...
ocknij wreszcie sie!