Wysłuszam się jak róża na moim parapecie...wpadłam w monotonię dorosłego życia, wstaję rano jadę do pracy, wracam i mam wszystkiego dość marzę tylko o tym, żeby położyć się do łóżka. Jestem na to za młoda ! To mnie dobija ! Chcę się spotkać z przyjaciółmi-ale nie mogę bo RANO do pracy -.- Nie chcę tak ! Chcę w końcu usiąść w ogrodzie, zerwać z drzewa wiśnie i roskoszować się smakiem lata ! Chcę pojechać nad jezioro i nie martwić się tym co będzie jutro...Pociesza mnie fakt, że to gówno skończy się za 2 tygodnie...i mój jedyny miesiąc wakacji zleci ot tak...i gówno z tego będę miała. Mam zamiar wykorzystać ten sierpień najlepiej jak tylko potrafię.
No to mnie złapała mała chandra dzisaij, ale mam nadzieję, że dostanę dziś telefon, który mnie uratuje od samotnego wieczoru : )