Ostrzem pióra
piszę po żywym zeszycie
czerwony atrament
koi dzisiejszy ból
samotność ukrywam
przed każdym w około
Kiedy księżyc
w oknie się pojawia
opisuję kolejny smutny dzień
na cielesnym papierze
I każdego dnia ukrywam
wieczorną rozkosz samotności.
Odzyskałam internet jupijaj ! :D
P.s. Nie przejmujcie się opinią innych,
róbcie to co wam się podoba,
co daje wam chodź przez chwilę zapomnieć
ale z rozsądkiem. :)
W końcu jesteśmy wolnymi ludźmi :)
A. <3